Na notatki...
Choć w dalszym ciągu nie mam jeszcze bindownicy(zbieram kasę ale coś mi to nie wychodzi) postanowiłam,że spróbuję zrobić notes...I tak też powstały ... nawet dwa...
Zupełnie bez bindownicy (otwory na sprężynę zrobiłam dziurkaczem biurowym)
Notesy powstały z kolekcji papierów Rapakivi Just a Note http://scrapakivi.com/sklep-scrapbooking/index.php?id_product=350&controller=product&id_lang=7
Pierwszy ... kobiecy...
I środek... z kartkami w kratkę ...
Drugi ....może ... męski bardziej..
Trochę pochlapałam dziś sobie (pierwszy raz odważyłam się na mediowanie)
Może trochę za dużo ale cóż... tego już nie usunę...
Jak wyszedł... oceńcie sami...
A tak prezentują się razem....
Okładka od środka również jest oklejona i delikatnie pochlapana..
Tak wyglądają z tyłu ...
Miłego dnia...
Oba piękne!
OdpowiedzUsuń