niedziela, 9 sierpnia 2020

Kartki bliźniacze

 Witam.

Najbardziej kocham tworzyć dowolne,

 spontaniczne projekty, tak też powstały te dwie bliźniacze kartki.

Największą moją trudnością jest tworzenie kartek do wytycznych

 danych przez potencjalnego klienta

 bo zawsze można coś inaczej zinterpretować.

 Też tak macie?

Kartki powstały na bazach z Rzeczy z Papieru,

 papiery- UHK Gallery, Studio Light.

Napisy- I Kropka









24 komentarze:

  1. Prześliczne i wyjątkowe kartki! Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak mamy. 😃 Lubię, gdy zamawiająca osoba mówi, że zdaje się na mnie. Chociaż ostatnio miałam zrobić biało-żółty albumik i robiłam go z wielką przyjemnością.
    Twoje bliźniaczki są przepiękne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny duet kartkowy. Cudowne kompozycje kwiatowe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe kartki, pięknie skomponowane i cudna kolorystyka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe, kwiaty są zachwycające :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz Moniko taką lekkość w tworzeniu kompozycji, że żadne wyzwanie nie może być dla Ciebie trudne. Prześliczny jest ten duecik, prześliczny.
    Cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze jestem pod wrażeniem Twoich kompozycji kwiatowych na kartkach! Wyglądają wspaniale :) Sizal, koroneczki, zawijaski - są małymi szczegółami, które wspaniale tu zdobią całość :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, też tak mam, dlatego nie robię pod wytyczne, tylko jak mi w duszy gra. :)
    Przecudowne kartki, obie! Ja nie wiem, skąd Ty bierzesz takie niesamowite kwiaty!

    OdpowiedzUsuń
  9. Obie zachwycają, tworzysz przecudowne kartki. Masz swój wspaniały styl który uwiebliam podglądać.
    A jak u mnie? U mnie najczęściej pod wytyczne. Czasem sama się domagam by opowiedzieli o osobach, które mają być obdarowane utrudniając sobie tę pracę... Ale myślę, że skoro zajmujemy się taką "działką" to po mamy możliwość spresonalizować je nie tylko imieniem...
    Dziś niedziela, a właśnie wczoraj... W sobotę zrobiłam 5 prac "do szuflady" Pełna dowolność, był ślub i czekoladownik i z papierów różnych (choć nie tak dużo, bo zdecydowałam się na 2 marki papierów -tak mi w duszy grało) do tego jeszcze Merci-ownik... I wreszcie, nawet, dawno kupione kocie stemple poszły w ruch... To była cudowna sobota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się razem z Tobą bo też uwielbiam taki czas gdy mam chwile dla siebie ale zawsze jest to chwila na klejenie bo to bardzo lubię, pozdrawiam

      Usuń